W skrócie[]
Gatunek | Obyczajowy |
Data pierwszej publikacji | 29 sierpnia, 2016 |
Autor | Użytkownik:Arletq |
Główny bohater | Amber |
Rozdziały | 1/? |
Status | W toku |
Wstęp[]
Powieść ta zaczyna się w czasach, kiedy to wszyscy uczniowie Słodkiego Amorisu, których znamy z gry Słodki Flirt, mają swój pierwszy dzień w szkole.
Powieść[]
CZĘŚĆ 1 (sierpień 29, 2016)
Kliknij [Pokaż] aby to przeczytać. |
---|
- Tak… - wymamrotałam, słysząc głos mojej mamy. Otworzyła delikatnie drzwi do mojego pokoju i wszedłszy do niego, usiadła obok mnie na łóżku. - Nie masz co się stresować. Na pewno będziesz się dobrze czuć w tej szkole. Słyszałam o niej same dobre opinie. A poza tym, zawsze możesz poprosić o pomoc Nataniela, jak coś będzie nie tak. Na jego wsparcie możesz zawsze liczyć. - Amber? - głos mojego brata dochodzący z kuchni nie pozwolił mi odpowiedzieć mamie. Wyszłam z pokoju. - Tak? - Możemy już iść? W odpowiedzi pokiwałam głową. Założyłam buty i wyszliśmy z domu. - Ten Słodki Amoris jest bardzo blisko. Myślę, że to jakieś 10 minut od naszego domu. - oznajmił Nataniel. - Tak… - Wszystko w porządku? - zaniepokoił się. - Tak, chyba się tylko trochę stresuję… - Nie ma co się martwić, w gimnazjum szybko się zaaklimatyzowaliśmy, więc tutaj też nie powinno być żadnego problemu. - Tak, może masz rację… - pokiwałam głową, po czym Nataniel zaczął coś mówić. Nie byłam w stanie go słuchać, bo zaczęłam rozmyślać o nowej szkole. - …tak, jak mówiłem, mamy blisko do szkoły. To ona. - wskazał palcem na dość duży budynek w oddali. Spojrzałam na niego. Rzeczywiście, chodzenie do tego liceum na piechotę nie powinno być problemem. Mój brat otworzył przede mną drzwi do budynku. Odruchowo poprawiłam bluzkę i weszłam do środka. Dużo osób krążyło po korytarzu. Oprócz uczniów rozmawiających ze swoimi rodzicami, co jakiś czas przebiegał od sali do sali jakiś dorosły. Pewnie nauczyciele. Początki roku szkolnego muszą być dla nich niezbyt proste. Cieszyłam się bardzo, że jestem z bratem, bo gdybym była sama, nie wiedziałabym, co mam ze sobą zrobić. - Warto by było dowiedzieć się, gdzie jest apel na rozpoczęcie roku. - zauważyłam i spojrzałam na brata. - Hej, wyluzuj. - zaśmiał się. - To nie koniec świata, po prostu jesteśmy w nowej szkole. Widocznie nietrudno poznać po mojej twarzy, że się stresuję. Podeszłam do tablicy korkowej z różnymi informacjami i przejechałam wzrokiem po wiszących tam kartkach. Zatrzymałam się na tytule „Rozpoczęcie roku szkolnego 2016/2017”. Wyczytałam z ogłoszenia, że wszyscy uczniowie powinni stawić się na sali gimnastycznej o godzinie 9:30. - Trzeba zapytać kogoś, gdzie jest sala gimnastyczna. - zwróciłam się do Nataniela po dokładnym zapoznaniu się z treścią na kartce. Zaraz po tym, jak to powiedziałam, usłyszeliśmy, jak ktoś otwiera drzwi wejściowe z wielkim impetem. Wstrzymałam oddech rozpoznając dobrze znane mi, czarne włosy. |